Sporów związanych z byciem roślinożernym, a mięsożernym jest coraz więcej. Powodów jest bez liku, od etycznych: czy mamy prawo zabijać zwierzęta? Po zdrowotne: czy dieta roślinna jest wystarczająco zdrowa dla naszego organizmu i na odwrót?
Powstają setki książek, filmów i prac naukowych, które potwierdzają lub wykluczają dane tezy. I trudno znaleść jedno dobre rozwiązanie, które mogłabym Wam tu napisać i głosić.
Wychodzę z założenia, że trzeba umieć wypośrodkować, aby rzeczywiście znaleść lub chociaż zbliżyć się do złotego środka. Sama jestem wegetarianką, ale nie zmuszam nikogo, aby szedł w moje ślady. Każdy ma prawo do własnych wyborów. Jedyne co mogę zrobić, to zachęcić Was do bardziej świadomych i przemyślanych wyborów. Niezależnie czy w grę wchodzi dieta mięsna, czy wegetariańska.
Ile jest mięsa w mięsie?
Może to pytanie być lekko zabawne lub nawet kontrowersyjne, ale żyjemy w takich czasach, gdy za „normalne mięso” uważamy wędliny, lub inne podroby np. parówki. A kiedy zgłębimy temat okazuje się, że owe „normalne mięso” jest pełne wody z wypełniaczami, substancjami konserwującymi i innymi dodatkami z literką E na przedzie.
Nie chcę podawać nazw marek i producentów, ale na rynku są dostępne parówki mięsne, które posiadają w swoim składzie zaledwie 29 % mięsa. To naprawdę szokuje, tym bardziej, że reszta składu to „tablica Mendelejewa”! Zachęcam do wgłębiania się w etykiety.
Warto podkreślić, że „normalne mięso” nie posiada etykiety. Mięso warto kupować w sprawdzonym miejscu, gdzie rzeczywiście dostawca dostarcza Wam kawałek realnego mięsa, który to Wy przetwarzacie. Czyli robicie w domu pieczeń czy inne kulinarne smakołyki.
Jadłeś MOM?
Nie zamartwiaj się jeśli do tej pory nie zwracałeś na to uwagi i zjadałeś, lub podawałeś bliskim produkty zawierające MOM. Czyli Mięso Oddzielone Mechanicznie. Według przepisów Unii Europejskiej MOM nie jest mięsem, a produktem. Czyli czym jest dokładnie? To resztki oddzielone od kości, zmielone na gładką masę i dodawane do produktów mięsnych. Przykładowo w jego skład wchodzą m.in., grzbiety, skrzydła i szyje…
Pora to zmienić!
Nie chcę się zagłębiać w ten temat. Wierzę, że od dziś Ty się nad tym pochylisz i zwrócisz uwagę co wkładasz do koszyka w sklepie. Jeśli przyjdzie Ci do głowy chęć zjedzenia mięsa lub podania go bliskim na rodzinnym stole obiadowym, niech to będzie produkt pochodzący ze sprawdzonego źródła. Przygotowany przez Ciebie, a nie przez maszyny i laboratorium.
Dość istotny jest fakt, że mięso naprawdę nie musi być obecne w naszej diecie każdego dnia. Warto to uwzględnić w przygotowywaniu swojego menu.
Czy jedząc jedynie roślinki nie będzie mi nic brakowało?
Jeśli chodzi o walory smakowe to bardzo trudno tu dyskutować, każdy lubi coś innego. Jednak kiedy mamy na myśli wartości odżywcze warto podkreślić, że gdy decydujemy się przestać jeść mięso lub przestać podawać je naszym dzieciom, to trzeba pamiętać o kilku szczegółach.
Za nim do nich przejdę, wspomnę tylko, że dieta roślina dobrze zbilansowana jest totalnie bezpieczna dla każdego! Uwzględniając przy tym dzieci, a nawet kobiety w ciąży.
Co więcej, wegetarianizm czy weganizm może uchronić nas przed wieloma chorobami cywilizacyjnymi, m.in. nadciśnieniem, nowotworami, cukrzycą typu 2 czy miażdżycą. Poświadcza to wiele organizacji międzynarodowych, które od lat badają i analizują dietetykę, są to na przykład: Amerykańska Akademia Żywienia i Dietetyki oraz Europejskie Towarzystwo Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci.
Co jest ważne w diecie roślinnej?
Tak jak wspominałam wcześniej, aby dieta była bezpieczna dla naszego organizmu powinna być odpowiednio zbilansowana. Szczególnie jeśli dieta wegetariańska wprowadzona jest u dzieci.
Na jakie składniki powinniśmy zwrócić uwagę przy diecie roślinnej?
Spożywać soczewicę, ciecierzycę, tofu, fasolę, bób, mąki i makarony z roślin strączkowych oraz orzechy.
Ta witamina występuję jedynie w mięsie, więc przy diecie roślinnej wymaga suplementacji.
Czyli roślinne tłuszcze, które są bardzo zdrowe. Szukaj ich w awokado, oliwa z oliwek, olej rzepakowy, orzechy, nasiona i tahini.
Tą witaminę należy suplementować niezależnie od diety!
Przy diecie roślinnej warto produkty bogate w żelazo (np. kasze, orzechy, nasiona) łączyć z produktami bogatymi w witaminę C (np. surówka z kapusty, papryka, pomidor, kiwi, cytryna) . Dzięki czemu dochodzi do odpowiedniego przekształcenia i przyswojenia żelaza w organizmie.
Najlepszym źródłem są: jarmuż, liście musztardowca, kapusta bok choy, kapusta włoska, liście rzepy czy rukiew wodna. Ponadto orzechy, nasiona, niektóre zielone warzywa oraz woda.
Jaki jest Twój wybór?
Mam nadzieje, że udało mi się w tym krótkim artykule nakreślić specyfikę diety mięsnej i roślinnej. Jak widzisz w każdej z nich są jakieś plusy i minusy. Niezależnie od diety wciąż zachęcam do spożywania jak największej ilości produktów nieprzetworzonych i czytaniu etykiet! A to jaką diety wybierzesz to Twój świadomy i odpowiedzialny wybór.